- Tematy:
Projekt ustawy krajobrazowej – czy to dobry kierunek zmian
W ostatnim czasie głośno dyskutowanym w sejmie tematem stał się projekt prezydenckiej ustawy tzw. ustawy o ochronie krajobrazu. Znaczna większość wypowiedzi nie była przychylna prezydenckiemu projektowi, jednak nie wszystkie.
Przewodnicząca komisji zajmującej się projektem ustawy o ochronie krajobrazu stwierdziła, iż generalnie spotkał się on z akceptacją. Jednak jak podkreśla Iwona Śledzińska-Katarasińska, przewodnicząca tejże komisji: "Pojawiło się wiele opinii, czasami sprzecznych, różnych środowisk, których na początku prac chcielibyśmy wysłuchać". Prezydencki projekt zakłada wprowadzenie zmian w kilku ustawach. Zmiany te mają na celu lepszą i skuteczniejszą ochronę krajobrazu naszego kraju.
Projekt ustawy podkreśla między innymi konieczność wprowadzenia urbanistycznych zasad ochrony krajobrazu, tworzenie tzw. krajobrazów priorytetowych. W projekcie znalazły się również zapisy, które regulują powstawania tzw. dominant krajobrazowych czy reklam. Większość wypowiadających się o projekcie prezydenckim, jest do niego przychylnie nastawiona. Podkreślają oni, że ochrona i tak już zdegradowane krajobrazu Polski, to bardzo istotne zadanie.
Jednakże wg. opinii niektórych opiniujących projekt, zmiany, które proponuje prezydent wymagają doprecyzowania. Jednym z komentujących projekt był Cezary Szwed, członek zarządu Polskich Sieci Energetycznych. Według niego nowe regulacje mogą negatywnie wpłynąć na wiele inwestycji, w tym również inwestycji związanych z rozbudową krajowego systemu elektroenergetycznego. Szwed wystąpił również z wnioskiem o zakwalifikowanie budowy linii wysokiego napięcia, jako inwestycji ocenianej na takich samych zasadach jak budowa dróg czy infrastruktury kolejowej. Opiniującym projekt był również Robert Zajdler z Instytutu Sobieskiego. Podkreślał on, że proponowane przez prezydenta zmiany usztywniają regulacje dotyczące prawa ochrony przyrody. Jak stwierdził: „Wydaje się także, że zbyt mało miejsca w ustawie poświęcono prawom własności, a gminom przekazano zbyt mało kompetencji". Zajdlerowi wtórował Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica i przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej. Stał on na stanowisku, iż mimo tego, że ustalenia na szczeblu wojewódzkim najbardziej dotyczyć będą gmin, to same gminy będą miały ograniczone kompetencje w zakresie stanowienia prawa miejscowego.
Swoje obawy co do projektu prezydenckiego wyrażali również przedstawiciele Polskiej Izby Energetyki Odnawialnej, wg których proponowane zmiany w znaczny sposób ograniczą możliwości rozwoju ich sektora, a także przyczynią się do utrudnień w funkcjonowaniu już istniejących obiektów. W ich opinii prezydenckie zmiany ograniczają ich sektor w istotny sposób, a przy tym są nieprzejrzyste i subiektywne, co w przyszłości może prowadzić do nadużyć i ogólnego chaosu.