- Tematy:
- bezpieczeństwo
- emerytura
Jakie zmiany wniosła nowelizacja przepisów dotyczących Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego i czy rzeczywiście zachęciły one społeczeństwo do skorzystania z takiej formy oszczędzania z myślą o emeryturze?
Nowelizacja przepisów dotyczących Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego (dalej: IKZE) miała na celu przede wszystkim zniesienie niekorzystnych dla inwestorów przepisów, które mogły być powodem braku zainteresowania tym rodzajem gromadzenia dodatkowego kapitału z myślą o emeryturze. Od dnia nowelizacji – czyli 6 grudnia 2013 r. – uproszczone zostały zasady ustalania rocznego limitu wpłat oraz kwestie dokonywania wypłat w przyszłości, które mają być, zdaniem zarządu TFI, korzystniej opodatkowane.
W praktyce uwzględnione w przepisach zmiany oznaczają możliwość odliczania wpłat dokonanych na takie konto przy wyliczaniu podstawy podatku dochodowego. Dodatkowo oszczędzający (warunki konieczne to ukończenie 65 roku życia oraz regularne wpłacanie pieniędzy na IKZE przez co najmniej 5 lat kalendarzowych) jeśli będzie chciał wypłacić z IKZE swój kapitał, w konsekwencji od uzyskanego przychodu zapłaci 10 proc. zryczałtowany podatek dochodowy. Taka sama stawka podatkowa obowiązuje w sytuacji, gdy osoby uprawnione do odbioru środków w przypadku śmierci oszczędzającego zdecydują się na podjęcie jego pieniędzy. Przed nowelizacją gromadzony w ramach IKZE kapitał podlegał opodatkowaniu w skali 18 proc i 32 proc. Bartosz Antos z portalu www.grunttozysk.pl zwraca naszą uwagę na następujący fakt: w sytuacji gdy posiadacz konta chciałby dokonać zwrotu środków – np. wypowiedzieć zawartą z instytucją umowę przed nabyciem wspomnianych uprawnień do wypłaty - przychód z IKZE opodatkowany będzie podatkiem według skali PIT. Oszczędzający nie zostaje jednak pozostawiony sam z obowiązkiem rozliczenia podatku. Na skutek nowelizacji obowiązek ten spoczął na instytucji finansowej, która prowadzi IKZE.
W wyniku nowelizacji uproszczony miał zostać także sposób wyliczenia limitu wpłat na IKZE. Do tej pory funkcjonował on pod postacią skomplikowanego wzoru, a po wprowadzeniu zmian został on zastąpiony progiem kwotowym, który równy jest 1,2 krotności prognozowanej przeciętnej miesięcznej płacy w gospodarce. Warunkowany jest więc po prostu zmianami poziomu wynagrodzeń w danym roku kalendarzowym. Przykładowo w 2014 roku mogliśmy odliczyć od dochodu 4495,20 zł. Takie rozwiązanie skierowane jest głównie do osób, które pracują w oparciu o, mówiąc kolokwialnie, „umowy śmieciowe”. Do tej pory system faworyzował osoby zatrudnione na etat, które ze względu na możliwość odkładania na rachunku określonego procentu zarobków, miały limity ustanowione znacznie wyżej. Teraz obowiązuje egalitaryzm - limit kwotowy jest równy dla wszystkich i nie jest brana pod uwagę forma zatrudnienia.
Pomimo zmian nadal nie jesteśmy skłonni oszczędzać w ramach IKZE. Liczne przeprowadzane przez Izbę Zarządzającą Funduszami i Aktywami badania rynkowe wskazują, że największym zainteresowaniem cieszyłoby się IKZE tylko jeśli zgromadzone oszczędności w tym programie byłyby całkowicie zwolnione z obowiązku odprowadzania podatku.
Wiemy, że przy obecnej sytuacji ekonomicznej i sprzężonej z nią silnie sytuacji demograficznej żaden z systemów emerytalnych nie da nam stuprocentowej gwarancji satysfakcji z wypłacanych środków. Zatem o jakości przyszłych świadczeń emerytalnych w dużej mierze zadecydują poczynione odpowiednio wcześniej kroki. Pierwszym jest wybór odpowiedniego sposobu oszczędzania lub produktu inwestycyjnego, który będzie zarówno zyskowny jak i bezpieczny. Najczęstszym błędem popełnianym przy takiej selekcji jest kierowanie się jedynie bieżącymi wydarzeniami na rynku, a nie uważne śledzenie i dokładne analizowanie długofalowej sytuacji danych aktywów, kont czy lokat. Chwilowe trendy często okazują się nieopłacalne, a koszty poniesione przy nietrafionych inwestycjach mogą przesłonić nawet projektowany zysk. Warto zwrócić się w stronę alternatywnych dróg inwestycyjnych i w oparciu o statystyki zobaczyć, co przynosi namacalne zyski i gwarantuje bezpieczeństwo. Należy sprawdzić, czy dany program oszczędzanie na emeryturę jest rzeczywiście dopasowany do naszych możliwości i potrzeb.